Obecnie za jedno z ważniejszych kryteriów klasyfikacji włosów uważa się ich porowatość. Określenie jej stopnia pomaga w znalezieniu właściwych metod pielęgnacji. Dobór odpowiednich preparatów do ich mycia, odżywiania i stylizacji w dużym stopniu zależy bowiem od rozmieszczenia łusek włosa oraz ich odstawania.
Czym jest porowatość?
Porowatość włosów określa się na podstawie kąta odchylenia ich łusek od kory. Poziom odchylenia pozwala rozróżnić trzy rodzaje włosów:
- niskoporowate,
- średnioporowate
- wysokoporowate.
Włosy niskoporowate
Niskoporowate włosy mają łuski ciasno przylegające do kory. Są one bardzo odporne na uszkodzenia i zabiegi fryzjerskie oraz stylizację. Takie włosy są zdrowe, gładkie i błyszczące, nie wymagają zbyt skomplikowanej pielęgnacji i łatwo jest je obciążyć. Zupełnie proste włosy mają najczęściej niską porowatość. Jeśli źle dobierzemy składniki odżywcze, osiądą one na ich powierzchni i sprawią, że fryzura straci sprężystość, witalność i naturalny blask. Włosy niskoporowate można pielęgnować przy pomocy olei takich jak kokosowy, arachidowy, lniany, rycynowy czy słonecznikowy.
Włosy średnioporowate
Najczęściej występującym rodzajem włosów są włosy średnioporowate. Posiadają one zarówno cechy włosów wysokoporowatych, jak i niskoporowatych. Są dość łatwe w stylizacji, w miarę gładkie, a do ich pielęgnacji najlepsze będą oleje takie jak śliwkowy, winogronowy, czy kameliowy. Włosy o średniej porowatości nie sprawiają większych problemów, ale mogą się puszyć.
Wysoka porowatość włosów
Najczęstszą przyczyną wysokiej porowatości włosów jest ich zniszczenie przez nieodpowiednie lub zbyt częste zabiegi fryzjerskie, niedostateczna ochrona lub niewłaściwa pielęgnacja. Bywają też włosy wysokoporowate z natury. Mają one nieregularnie rozmieszczoną łuskę, mocno odstającą od kory włosa. Powoduje ona, że niezwykle szybko reagują one na zmiany temperatury i wilgotności powietrza.
Z reguły wysokoporowate, są włosy kręcone, gdyż mają one naturalnie odchylone łuski od kory. Słabiej odbijają światło, wydają się matowe i często są szorstkie, ze względu na niskie nawilżenie w głębi włosa. Są one bardzo wrażliwe i łatwo ulegają zniszczeniu. Ich niewątpliwą zaletą jest jednak duża podatność na stylizację, farbowanie i inne zabiegi fryzjerskie. Łatwo jednak stają się kruche, łamliwe i będą się rozdwajać na końcach.
Często włosy stają się porowate na skutek rozjaśniania czy trwałej ondulacji. Produkty wykorzystywane do tego rodzaju zabiegów mają bowiem zasadowe pH. Uszkadza ono strukturę włosów, rozchylając lub wykruszając ich łuski i tworząc szczeliny.
Podczas dotykania kosmyków włosów wysokoporowatych można łatwo wyczuć nierówności pod palcami. Są też one często zniszczone, matowe, suche i puszące. Do ich pielęgnacji warto używać olejów o dużych cząsteczkach, uzupełniających luki pomiędzy łuskami, takich jak jojoba, awokado, z pestek jabłka, czy z kiełków pszenicy.
Jak zbadać porowatość włosów?
Porowatość włosów łatwo zbadać przy pomocy bardzo prostego testu. Potrzeba do niego jedynie szklanki napełnionej wodą. Jeden włos należy położyć na tafli wody i odczekać 5 minut. Jeżeli opadnie on na dno, świadczy to o bardzo rozchylonych łuskach i wysokiej porowatości. Jeżeli opadnie mniej więcej do połowy szklanki, wówczas włosy są średnioporowate, a gdy unosi się na powierzchni wody, oznacza to mocno przylegające do kory łuski i niskoporowate włosy.
Jak dbać o włosy wysokoporowate?
Czasami jednak sama wiedza teoretyczna co do porowatości nie pomoże i nasze włosy będą dalej cierpieć z powodu błędów pielęgnacyjnych. Mogą one ostatecznie skutkować podrażnieniem i świądem głowy, przetłuszczającą się skórą, czy łupieżem. Wówczas niezbędny może okazać się trycholog.
Jednak zwykle dzięki dobrze dobranym kosmetykom pielęgnacyjnym możemy poprawić kondycję włosów i skutecznie zniwelować ich nadmiernie porowatą strukturę. Takie włosy należy często nawilżać i natłuszczać. Sprawdzają się do nich także emolienty i oleje o dużych cząsteczkach. Olejowanie na mokro to bowiem prosty i sprawdzony sposób na poprawę kondycji wysokoporowatych włosów.